ClayPaky to moja ulubiona firma. Jestem ClayPak’owcem odkąd pierwszy raz zobaczyłem Alpha Beam 300 i do dziś pamiętam jaki zachwyt wywołało u mnie to urządzenie. Z resztą Włoska firma ma najdłuższe doświadczenie w projektowaniu światła, o czym mówiłem w filmie o historii oświetlenia scenicznego (który możecie zobaczyć klikając tutaj).
Obecnie nadal zachwyca, chociaż by takim cudeńkiem jak Pointe. Jest to chyba najpopularniejsza głowa „ever”. Gdzie nie spojrzysz tam Pointe. Moi przyjaciele z Chin zaczęli się już nawet kopiować nawzajem robiąc kopię kopii, kopii, kopii. Ogólnie ClayPaky rządzi i nie po to, nie uczę się języka i nic w tym celu nie robimy z Dominikiem, żeby nie jechać do nich do fabryki i muzeum w celu nakręcenia filmu.
Moje najszczersze odczucia
Przejdźmy do bohatera odcinka, czyli MIDI B-FX. Trochę się zbierałem z napisaniem tego artykułu, bo jest zbyt ważny, aby go tak o na kolanie podczas sztuki napisać.
Mamy tu bowiem geniusz w czystej postaci. Designerski majstersztyk i marketingowe arcydzieło. Cenowej niewiadomej bo nie wiem. Jak ktoś wie, proszę o info, ale mogę się założyć, że tanio nie jest.
Ja wiem, że w filmiku zapowiadającym śmiałem się, że powodem powstania tej głowy były zalegające sterty starych parów 64 w magazynie. Nawet jeśli była to prawda to kurdę, brawo za recykling! Poza tym to naprawdę designerski sztos. Połączenie dwóch światów w jeden. Tradycja z nowoczesnością. No coś pięknego! Zarówno i hipsterzy i steampunkowcy na pewno sa zachwyceni.
Zanim przejdę do omawiania specyfikacji wspomnę że to blaszane kubełko się zdejmuje i wtedy powstaje urządzenie MIDI-B/WW. Obydwie wersje są oczywiście sprzedawane osobno. W razie gdybyś chciał ot tak kolejnego zwykłego washa i nadal nie wyróżniać się niczym z tłumu to kupujesz wersje WW czyli Without Wiadro.
Lećmy ze specyfikacją…
Źródło światła: 19 x 40 W RGBW lub RGBWW – To naprawdę moce emitery. B-Eye K 10 posiada 19 x 15W. Spora różnica. Jeśli chodzi o RGBWW to za ostatnią literkę odpowiada zapewne Warm White.
Niezwykle wydajny strumień świetlny 11400 lm – Oczywiście w ogóle mnie to nie dziwi przy tak mocnej diodzie. Tu już się kończą żarty z kubełka świniowego.
Zoptymalizowany system optyczny HD – nie znalazłem więcej informacji o owym systemie. Wiadomo że jest tak zoptymalizowany, że świeci, że „ho ho” i to w HD.
Specjalna powłoka wokół obiektywu i minimalna przestrzeń między obiektywem, a korpusem zapobiegająca rozlewaniu się światła – chodzi oczywiście o to, żeby światło nie wylewało się na boki więc soczewka umieszczona jest w kratce przypominającej plastry miodu plus oczywiście w kubełku.
Zakres ZOOM od 4 do 50 stopni – jestem zaskoczony że mając kubełek może osiągnąć 50 stopni. B-Eye K 10 ma od 4 do 60.
5 Pierścieni okrągłych pasków LED, każdy niezależnie sterowany – jest to super pomysł scenograficzny, aczkolwiek bardzo określony, jeśli chodzi o styl. Steampunk bo tak bym go określił świetnie pasuje do świata Cyberpunk.
5-krzywiznowy, 24-bitowy dimmer z wyjściowym balansem kolorów – z tymi krzywiznami chodzi o to, że wszystkie diody są zsynchronizowane, żeby biały kolor wchodził jak należy od najniższych wartości
Trzy niezależnie sterowane pierścienie LED (na przedniej soczewce) – chodzi oczywiście o ringi włączane lub wyłączane za pomocą mode-ów. Mamy dwa warianty Mode Basic (8 i 16 Bit) bez ringów i dwa Extended (8 i 16 Bit) z Ringami.
Wstępnie zainstalowane efekty/makra kolorów – ja myślę, że to nie jest żadna nowość, ani nowatorska technologia, żeby to w specyfikacji umieszczać, no ale jest. Trochę się czepiam na siłę.
Liniowy filtr CTO 2500K – 8000 K – Bardzo przydatna funkcja pod kamery.
Kanały crossfade między kolorem i CTO oraz między makrami – nie wiem czy ja to dobrze rozumiem. Jeśli tak, to jest cudowna opcja. Zapewne każdy z Was zna to uczucie, kiedy niechcący wrzucicie makro w paletę od 600’setki i przechodząc z niej na zwykły RED w czasie powiedzmy 2 sec przelatujesz przez cała dyskotekę, tak, jakby to była tarcza kolorów. Istny koszmar i skandal. Jeśli to jest to rozwiązanie to brawo. Kanał oczywiście znajduje się w urządzeniu, ale czy działa jak należy? Do sprawdzenia.
Elektroniczy stroboskop @25f/s – Elektronicky Mordulec ( młodzieży polecam sprawdzić co to za film).
Niezwykle precyzyjne i ciche ruchy – Niczym baletnica ninja
Dostep Ethernet – wiadomo
4 tryby pracy : Constant, Auto, Silent, Theatre – tryby Silent I Theatre zakładają na urządzenie krawat, dzięki czemu jest mniej awanturujące się.
Sygnał sterujący USITT DMX 512. Protokoły: RDM, WebServer, Art.-Net I sACN – Wszystko jest, jak chyba w każdym urządzeniu ostatnio.
CloudIO Ready – kompatybilny z konsoletą CloudIO
Maksymalny pobór mocy: 900W – Z wielką mocą przychodzi wielki pobór mocy i wysokie rachunki za prąd.
Waga 19 kg – tyle co dwa Jamniki.
Rozmiar: 391 x 252 x 591 – jest dość spora jak na wash’a, ale za to ma kubełek.
Podsumowanie
Przebrnęliśmy przez specyfikacje. Podsumowując, mamy do czynienia z naprawdę mocnym zawodnikiem. Innym od tego co ostatnio na rynku mogliśmy zobaczyć. Porównałem ją w kilku miejscach do B-Eye K10, ponieważ to co tam siedzi we wiadrze jest podobne wielkością soczewki, wyłączając oczywiście funkcję Shape.
Rzecz jasna mocą MIDI-FX kładzie B-Eye na łopatki. Jednak wspomniany „shape” może się okazać bardziej uniwersalny i praktyczny, niż kubełek z paskami LED. Jednak TV rządzi się innymi prawami, a jak dla mnie, właśnie tam skierowane jest to urządzenie.
P.S. Ja wiem, że Pointe jest marki Robe. To taki żart i sprawdzian jedocześnie, czy czytacie do końca i to co jest małym druczkiem…
Więcej oczywiście znajdziecie na stronie dystrybutora lub producenta.
Producent: CLAYPAKYDystrybutor: Prolight Sp. z o.o.