Portman EVO collection

Nasz Polski „Portowiec” idzie z duchem czasu – „stare” klasyki w nowym wydaniu.

Nasz polski „Portowiec” idzie z duchem czasu. Jak? Ogłaszając nową kolekcję „starych” urządzeń, czyli wszystko to co lubimy najbardziej, ale w mniej energochłonnym wydaniu. Firma Portman odświeżyła swoje kultowe oprawy P1, P2 Hexaline oraz P3 PIX3L. Producent wymienił tradycyjne halogenowe źródła światła na autorskie moduły LED oraz doposażając wszystkie urządzenia w podświetlenie ambientowe RGBW.

Jest to niewątpliwie dobry ruch w wykonaniu firmy. Jak wszyscy wiemy, Portman fajny, Portman ładny, ale ilości prądu, które pochłania są kosmiczne.

I tak dostajemy trzy najbardziej kultowe odświeżone oprawy. Dla porównania – P1 Retro w wersji klasycznej zużywa do 1,61kW prądu, wersja EVO w maksie do 340W, P2 Hexaline w wersji klasycznej do 1,38kW, w wersji EVO 310W, natomiast P3 PIX3L w klasycznej 690W, w wersji EVO 240W. Warto tutaj nadmienić, że wartości są podane dla maksymalnego zużycia prądu, czyli wliczamy w to też efekt glow RGBW.

Jeśli chodzi o jakość modułów LED, które mają imitować prawdziwe światło halogenowe, producent podaje w liczbach, że ma się zgadzać. Na dolnej wartości dimmera oświetlenie osiąga barwę o temperaturze 1600K, przy maksymalnym rozświetleniu ma być to 3200K. Jeśli zostały zastosowane te same moduły, które są w S-Tribe (a miałem możliwość ich testowania) to faktycznie jest bardzo zadowalająco. Przystawione do klasycznych halogenowych blinderów wspomniane moduły z S-Tribe nie wyróżniały się w żaden sposób. A przecież o to chodzi. W skrócie: albo będzie tak samo, albo będzie lepiej.

Przyglądając się sterowaniu to oczywiście dzięki zastosowanej technologii i dodatkowemu modułowi RGBW otrzymujemy więcej trybów DMX. Klasyczny dla samej oprawy tylko do sterowania halogenem i oprawą LED oraz rozszerzone, które najprawdopodobniej będą umożliwiały bardziej szczegółową kontrolę nad urządzeniem taką jak mapowanie pixelowe światła ambientowego, dodatkowe sekcje i producent wie co jeszcze. Ma być tego dużo – na przykładzie P3 PIX3L, czyli najmniejszego urządzenia z serii – najmniejszy tryb ma mieć 9 kanałów, a największy 47. Na chwilę pisania artykułu niestety nie są powszechnie dostępne jeszcze żadne manuale, ani biblioteki, żeby podejrzeć jak to dokładnie wygląda.

Podsumowując, zamiast jednego klasycznego P1 Retro możemy podłączyć w tę samą fazę prawie pięć w wersji EVO. Z pewnością zachęci to do budowania większych setów oświetleniowych z Portmanów. Dodatkowa funkcja ambientu na plus, byle tylko całość nie była przekombinowana i nie wpłynęło to na awaryjność urządzeń. Według mnie mamy kolejny sukces w wykonaniu naszych rodaków.  

Urządzenia miały swoją premierę 25 stycznia. Pierwsze partie miały wejść w drugiej połowie lutego, ale na chwile obecną dalej czekamy, na pewno będziemy łapać parę sztuk na szczegółowe testy! A po więcej informacji zapraszamy na stronę producenta.

Dominik Kwiatkowski

Realizator oświetlenia aktywny w branży ponad 10 lat. Głównie zajmuje się pracą z zespołami. Współtwórca takich wydarzeń branżowych jak Light the Sky Polska, czy akcja "Niewidzialni". Ojciec dyrektor przedsięwzięcia.

Producent:
Dystrybutor:
Total
0
Shares
Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Poprzedni
Poseidon Wash XL

Poseidon Wash XL

Prawdziwy wash na wypasie

Następny
PLS 2023

PLS 2023

Już 25 kwietnia rusza kolejne edycja kultowego wydarzenia targowego

Może ci się spodobać