Martin Audio Torus

Spóźnieni tylko kilkanaście lat…

Jak rozmawiamy o głośnikach i systemach audio to jeszcze 3-4 lata temu wszyscy parli na jedno: Line Array. Większości nie przeszkadzał fakt, że nie w każdych warunkach był to najlepszy wybór zakładając, że lepiej do klubu 8x15m wepchnąć 6 stackowanych modułów liniowych niż odpowiednio skrojony system point source ze strefami.

Świadomość w społeczności dźwiękowej trochę już na szczęście wzrosła. W firmach pracują bardziej świadomi inżynierowie systemów, co spowodowało, że realizatorzy zespołów zaczęli im bardziej ufać i zgadzać się na proponowane konfiguracje.

Na szczęście w dyspucie Line Array vs Point Source pojawiły się rozwiązanie pośrednie mianowicie Constant Curvature Array, czyli system liniowy oparty o moduły o stałym kącie propagacji pionowej, gdzie producent na ogół przedstawiał od 2 do 4 paczek z różnymi kontami które pozwalały zachować spójność fali dźwiękowej.

Tego właśnie typu system przedstawił niedawno Martin Audio prezentując serię Torus i… spóźniając się za konkurencją tylko 20 lat. Torus to seria głośników CCA, gdzie znajdziemy na ten moment 3 modele:

Torus T820: 8 calowy midbas i kąt pionowy 20° (w tym rozmiarze niestety tyko jeden kąt do wyboru), 14 kg wagi i 126dB SPL peak

Torus T1215: 12 calowy midbas i kąt propagacji pionowej 15°, 31kg wagi i 134dB SPL peak

Torus T1230:  12 calowy midbas i kąt 30 °, 26kg i 126dB SPL Peak.

W przypadku wersji 8 cali mamy też stały kąt propagacji poziomej 100°. Wersja 12 calowa jest bardziej zaawansowana i czerpie z rozwiązań już dostępnych na rynku. Producent pozwala na zmianę propagacji poziomej między 90° a 60° oraz asymetrycznie w lewo lub w prawo 75°. Tę „przełomową” technologię brytyjczycy nazwali Dynamic Horn Flare.

Na pierwszy rzut oka system riggingowy wygląda nie najgorzej. Trochę taka hybryda między Systemem L-A ARCS WIFO a L-A A-Series. Dalej używamy pinów lotniczych ale nie ma tych przeklętych szyn, co na pewno ucieszy osoby montujące ten system na codzień.

Do tego system napędzają dedykowane końcówki iKON z własnym DSP, a system można podwieszać z dedykowanym Subwooferem SXCF118 lub SCXF115 (dla T820). Dla wielbicieli symulacji i profesjonalnej pracy z dźwiękiem Martin udostępnia oprogramowanie Display 3 do modelowania 3D nagłaśnianej powierzchni.

Jak widać Martin wypełnia więc w końcu lukę w swoim portfolio, o coś co stało się standardem szczególnie w świecie eventów. Jeśli brytyjczycy nie zejdą z jakości swoich produktów to możemy mieć ciekawy system za pewnie dużo przystępniejszą cenę niż systemy liniowe. Kwestią sporną pozostaje czy Martin Audio zyska dzięki Torusowi trochę większe udziały w polskim rynku, który i tak jest dosyć mocno zapchany?

Po więcej oczywiście odsyłam do producenta!

Filip Dzięcioł

Producent:
Dystrybutor:
Total
0
Shares
Poprzedni
Palmer River Series

Palmer River Series

Dobra alternatywa dla Radiala czy BSS

Następny
Yamaha DM3

Yamaha DM3

Nowoczesny powrót do przeszłości

Może ci się spodobać