Nowość od Duńskiego producenta.

Kultowa oprawa w nowej odsłonie.

Zbliżają się targi we Frankfurcie, w tym roku widać, że producenci będą się ścigali w ilości prezentacji premierowych. Od tej grupy nie odstaje Martin, który właśnie zaprezentował odświeżoną, nową wersję kultowej oprawy MAC Viper.

Jak informuje Duński producent, w swoim press-release, które dostałem przed premierą to jest to urządzenie w klasie „Viper”, integrujące „ikoniczną jakość Vipera”, autorską technologię odporności na warunki atmosferyczne „XIP” oraz podrasowany set najlepszych funkcji Martina, które producent kiedykolwiek stworzył.

Jakbym Wam przetłumaczył ich notkę prasową to uwierzcie, że tylu olśniewających przymiotników nie usłyszeliście w momencie poznawania swoich obecnych partnerów życiowych w pierwszych dwóch tygodniach związku. If You know what i mean… Więc raczej skupmy się na faktach.

Moc i kolor

Jest to urządzenie typu Profile, jak jego poprzednik. Uzbrojony w 760W silnik LED o natywnej temperaturze barwowej na poziomie 5800K. Tutaj mamy pierwszą ciekawostkę, ponieważ na chip składa się 55 szt. 20W białych diod. Jest to autorska technologia Martina, dla źródła światła. Deklarowana moc wyjściowa silnika to 28 tysięcy lumenów, więc nieco więcej jak w wersji pierwotnej.

W dynamicznych efektach możemy znaleźć takie funkcje jak mieszanie kolorów w technologii CMY, dodatkowa tarcza kolorów z 5 filtrami oraz filtrem „polepszającym spektrum”, cokolwiek miałoby to znaczyć. Nie zabrakło kanału makro dla kontroli temperatury w zakresie 5800K-2850K.

Optyka

Z 150mm przedniej soczewki wydostaje się promień o zmiennym zakresie zoom 5.7° – 51° z dostępnym autofocusem. Z klasycznych efektów mamy dostępne dwie, wymienne, rotacyjne tarcze gobo. Zaimplementowany został również Martinowski system „Gobo Color Temperature”, który znacznie poprawia moc urządzenia, przy nałożenia gobosa. I faktycznie to działa, miałem okazję widzieć podczas spotkania Stage Source w Warszawie. Na dokładkę tarcza animacyjna, podwójny Frost (miękki i twardy), 4-ramienny obrotowy pryzmat oraz Irirs.

Jak w prawdziwym Profile, nie mogło zabraknąć noży wycinających. Viper XIP wyposażony został w 4 sztuki. Każdy z nich rotuje się w zakresie +/- 30°, zaś cały moduł wycinający możemy rotować w zakresie +/- 83°.

Segmenty w urządzeniu Profile?

Do kontroli dostajemy kilka możliwość, art-nety, RDM, sACN, takie różne. Jak każde nowe urządzenia Martina możemy podłączyć również pod videomaping P3 w trybie stałym i hybrydowym w którym P3 przejmuję kontrolę nad kolorem i intensywnością, a resztę mamy pod DMX.

W manualu możemy znaleźć 3 tryby DMX, w którym 54 i 64 kanałowe są praktycznie takie same tylko z dodatkowymi kanałami 16-bitowymi. Nowość mamy w trybie 70 kanałowym – w którym dostajemy kontrolę nad źródłem światła w 6 segmentach. Raczej nowa funkcja w urządzeniu tego typu.

Warto też wspomnieć o możliwości komunikacji NFC z urządzeniem co ułatwia szybką konfigurację za pomocą dedykowanej aplikacji Martina.

Całość została zamknięta w obudowę w autorskiej technologii XIP, czyli niby IP54, ale to tylko numer – bo magia kryje się za nazwą XIP. Waga urządzenia oscyluje w granicach 36kg, więc kompakt to nie jest.

Podsumowanie

Jeśli chodzi o samo odczucie, to widziałem jak to urządzenie świeci na żywo. Muszę zaznaczyć, że plama była naprawdę równa, nawet ktoś łaził z kolorymetrem i sprawdzał środek z krawędzią. Zejście dimmera było niesamowicie gładkie. Zjeżdżaliśmy w 30 sekund z 10% (o ile dobrze pamiętam) i do końca można było zaobserwować to delikatne wyjście, bez żadnych schodów.

Podczas oglądania prototypu był problem z silnikiem kontroli temperatury na gobo. W momencie zapinania gobosa zmieniała się temperatura wiązki na cieplejszą. Producent wiedział o tym i zapewniał, że problem został wyeliminowany. W wersji premierowej miało go nie być. Ja tam im wierze, ale nie sprawdzałem.

Więcej informacji oczywiście na stronie producenta i dystrybutora.

Dominik Kwiatkowski

Realizator oświetlenia aktywny w branży ponad 10 lat. Głównie zajmuje się pracą z zespołami. Współtwórca takich wydarzeń branżowych jak Light the Sky Polska, czy akcja "Niewidzialni". Ojciec dyrektor przedsięwzięcia.

Producent:
Dystrybutor:
Total
0
Shares
Poprzedni
Dobre jak śledzie w Szwecji.

Dobre jak śledzie w Szwecji.

Czyli nowe funkcjonalności Capture 2024

Następny
Portman nadrabia zaległości!

Portman nadrabia zaległości!

Premiera urządzenia Polskiego producenta

Może ci się spodobać